Ile pieniędzy można uratować dzięki oddłużaniu?

Ile pieniędzy można uratować dzięki oddłużaniu? Analiza opłacalności i realnych przypadków. Wartość rynkowa vs. licytacyjna

Oddłużanie nieruchomości to wciąż niedoceniane narzędzie, które potrafi uratować właścicieli przed największą stratą – nie tylko przed utratą domu czy mieszkania, ale przede wszystkim przed dramatyczną różnicą między wartością rynkową, a tym, za ile nieruchomość mogłaby zostać sprzedana w licytacji komorniczej. Wbrew temu, co myśli wiele osób, licytacja wcale nie „zamyka sprawy”, a często generuje dodatkowe problemy, pozostawiając dłużnika z częścią długu… mimo że stracił już swój majątek.

W tym artykule wyjaśniamy, ile realnie można uratować dzięki oddłużaniu, omawiamy konkretne różnice między wartościami sprzedaży oraz przedstawiamy scenariusze, z którymi specjaliści spotykają się na co dzień.

Wartość rynkowa vs. licytacyjna – dlaczego różnica jest aż tak duża?

Jednym z najważniejszych argumentów za oddłużaniem jest fakt, że nieruchomości sprzedawane na licytacji osiągają często znacznie niższe ceny niż te oferowane na wolnym rynku. Wynika to z kilku czynników:

1. Cena wywoławcza w licytacji to zaledwie ¾ wartości oszacowania

Przy pierwszej licytacji cena wywoławcza to 75% wartości oszacowania, a przy drugiej – już tylko ⅔.
Przykład:
– mieszkanie warte rynkowo 500 000 zł
– licytacja I termin: 375 000 zł
– licytacja II termin: 333 000 zł

To blisko 170 000 zł różnicy względem normalnej sprzedaży.

2. Licytacje przyciągają wąską grupę kupujących

Niewielu inwestorów chce brać udział w procedurach sądowych i czekać miesiącami na zakończenie procesu.

3. Kupujący zakładają ryzyka prawne

Licytacja = większe formalności, niepewność stanu lokalu oraz potencjalni lokatorzy.
To obniża zainteresowanie, a wraz z nim — cenę.

4. Nieruchomość nie jest przygotowana do sprzedaży

Nie wykonuje się home stagingu, zdjęć, a czasem nawet nie można zobaczyć wnętrza.

Efekt?
Różnica między ceną rynkową a licytacyjną często wynosi od 20% do nawet 50%.

Jak oddłużanie pozwala uratować dziesiątki lub setki tysięcy złotych?

Oddłużanie daje możliwość:

✔️ sprzedania nieruchomości przed licytacją – za cenę rynkową, a nie zaniżoną

To najczęstszy sposób ratowania majątku.
Gdy dłużnik podejmuje działania przed wejściem komornika lub na wczesnym etapie, wciąż może sprzedać nieruchomość w normalny sposób.

✔️ zatrzymania egzekucji, zanim dojdzie do licytacji

Umożliwiają to negocjacje, ugody lub spłata długu ze środków uzyskanych ze sprzedaży.

✔️ skorzystania ze skupu nieruchomości zadłużonych

To rozwiązanie dla osób, które potrzebują błyskawicznej spłaty i nie mają czasu na klasyczną sprzedaż, a jednocześnie chcą uzyskać kwotę bliższą wartości rynkowej niż licytacyjnej.

✔️ uniknięcia dopłat po licytacji

Wielu ludzi nie wie, że po licytacji mogą wciąż… mieć niespłacone zobowiązania, jeśli cena licytacyjna była zbyt niska.

Oddłużanie zabezpiecza więc zarówno majątek, jak i sytuację finansową dłużnika.

Przykłady z praktyki – ile naprawdę można uratować?

Poniższe scenariusze oparte są na realnych przypadkach z rynku (dane przykładowe, ale odzwierciedlają typowe sytuacje).

 Przypadek 1: Mieszkanie warte 650 000 zł

  • Zadłużenie: 210 000 zł
  • Komornik: tak
  • Licytacja: wyznaczona za 4 miesiące

Cena rynkowa: 650 000 zł
Cena licytacyjna I termin: 487 500 zł
Cena licytacyjna II termin: 433 000 zł

 Dzięki oddłużeniu i sprzedaży przed licytacją:
– Spłacono cały dług.
– Właściciel otrzymał ponad 430 000 zł dla siebie.

 Gdyby doszło do licytacji:
– Właściciel dostałby maksymalnie ok. 223 000 zł mniej.

 Przypadek 2.: Kawalerka za 280 000 zł

  • Zadłużenie: 120 000 zł
  • Wypowiedziana umowa kredytowa

Dzięki błyskawicznemu skupowi nieruchomości:
– spłacono całość długu w 4 dni
– właściciel otrzymał dodatkowo 135 000 zł

W licytacji II termin wynosiłby jedynie 186 000 zł, więc:

– po spłacie zadłużenia zostałoby… ok. 60 000 zł.
Różnica: 75 000 zł.

Oddłużanie to nie tylko ratunek finansowy, ale także psychiczny

Warto podkreślić, że oddłużanie:

  • zatrzymuje stres związany z wizytami komornika,
  • pozwala odzyskać kontrolę nad sytuacją,
  • eliminuje ryzyko utraty całego majątku,
  • chroni rodzinę przed konsekwencjami egzekucji.

Właściciele często mówią, że największą ulgę przynosi im samo poczucie, że sytuacja została zatrzymana i że pojawił się realny plan działania.

Podsumowanie – ile można uratować?

W większości przypadków różnica między sprzedażą rynkową (lub skupem zadłużonej nieruchomości) a licytacją komorniczą wynosi:

✔ od 20% do 50% wartości nieruchomości

✔ często od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych

Oddłużanie jest więc nie tylko wsparciem, ale konkretną, finansową ochroną majątku, która w praktyce może decydować o całym przyszłym życiu dłużnika i jego rodziny.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *